Skoro jestem, to zakładam nasz wątek.
Lili właśnie z sukcesem kończy 7 klasę, Jurek z sukcesem 4 w szkole masowej, wiejskiej, największej w Wielkopolsce, mimo orzeczenia KS (w końcu w 3 klasę udalo się z diagnozą).
Ja jak to pod koniec roku szkolnego mam dość i jestem kłębkiem nerwów, ale przetrwałam
No i teraz kotki