Jaskier pisze: 01 sie 2023, 12:52
Szuflandia
Jak po przeprowadzce?
Po przeprowadzce w poniedziałek dziewczyny długo nie wychodziły z transporterów. Pierwsza wyszła Celinka. To było zaskoczenie bo ona czasem się własnego cienia potrafi przestraszyć. A tu nagle normalnie Conan Zdobywca. Jadzia dopiero wczoraj wieczorem zaczęła się jakoś normalnie zachowywać. Obie chodzą teraz i zwiedzają wszystkie kąty. Feliwey podłączony do kontaktu. Wszystkie kocie dywaniki porozkladałam, ich drapaki są. Więc mam nadzieję że ich i nasz zapach jest dominujący.
Wczoraj założono nam siatkę w ogródku, dziewczyny wychodzą tylko na opłytkowaną część i skubią trawę ze zdumieniem patrząc na nowy świat. Przyleciała do nas Pliszka i usiadła na siatce, ale to ich nie ruszyło jeszcze. Staram się żeby miały jak najwięcej spokoju i robiły wszystko we własnym tempie.
Z siatki jestem ogromnie zadowolona. Jakby ktoś szukał w Lublinie to mogę polecać ze 100% pewnością.
Jestem zachwycona powietrzem tutaj. Siadam na tarasie i wdycham i wydycham.
Kacprowi po 9 latach w Krk zaczął już oddytkać się nos!
Tylko coś mnie ugryzło w przedramię i dostałam uczulenia w postaci czerwonej plamy wielkości mojej dłoni. Jakieś zdrowe komary tu są
Książki i kuchnię już rozpakowaliśmy. Jeszcze ciuchy pochowam i umyjemy podłogi i zostanie ogródek. Trochę trzeba ogarnąć, ale niedużo.
Zdjęć dziewczynek z nowej chaty jeszcze nie mam, ale załączam zdjęcie siatki.